Przez moment myślałam, że to pytanie do mnie i się zastanawiałam na jakie zarzuty mam odpowiadać. Dopiero potem ogarnęłam, że to pytanie do administracji (xD).
Szczerze mówiąc brak odpowiedzi trochę potwierdza moje przemyślenia. A szkoda, bo w duchu miałam nadzieję, że się mylę.
Przepraszam! Dopiero teraz zorientowałam się, że źle sformułowałam całe to pytanie i rzeczywiście może być problem z odbiorem. Ale, żeby nie było niejasności - powyższe pytanie jest pytaniem do administracji spisownika :)
Minął prawie tydzień listopada, a na Spisowniku dalej październik. Widać administracja już się totalnie nie wyrabia z całym ruchem, który jest na blogu. Może zatrudnić kogoś do pomocy?
A co za różnica jaki miesiąc jest w nazwie posta, pod którym i tak są tylko 3 komentarze? Jakby ktoś coś potrzebował to by napisał pod październikiem. Wielki problem
a poza tym z czym administracja ma nie wyrabiać? nowe blogi nie pojawiają się często, więc po ich dodaniu do zakładki ma się wolne do czasu pojawienia się nowych. I tyle roboty. Bo odpisywać, np prisonerowi chyba nie zamierzają.
Ludzkie czepialstwo nie zna granic, byle gdzieś znaleźć dziurę i zacząć rozgrzebywać. Tak, minął prawie tydzień listopada, ale niektórzy łączą pracę i studia. Gdy człowiek wraca o piątej do domu, a od dziesiątej jest już znowu na nogach, ciężko znaleźć czas na prysznic, a co dopiero na blogi. Dlatego proszę zastanowić się dwa razy nad jakimś komentarzem, nim go napiszesz. Może lepiej zająć się pisaniem wątków, by lepiej spożytkować swój czas, skoro najwyraźniej masz go aż tak dużo.
Poza tym dlaczego widzicie tylko minusy, czemu nikt nie podziękuje za prowadzenie bloga? Czy administracja coś z tego ma? Poświęca swój czas, wkłada ogrom pracy, a do tego jeszcze użera się z wiecznie narzekającymi ludźmi. My za to na tym korzystamy. Mamy zakładkę, dzięki której możemy znaleźć osoby do pisania wątków indywidualnych. Możemy dzielić się pomysłami blogów, które później często są wykorzystywane albo wspominać te, których już nie ma, dzięki czemu czasami dochodzi do skutku ich reaktywacja. Skąd wiedzielibyśmy o nowych blogach? Głównie poprzez przesadny spam na innych, a i tak pewnie większości byśmy nie znali...
Ogrom pracy? Nie czepiam się i nie piszę tego złośliwie, ale... sporadyczne dodanie bloga do zakładek to naprawdę nie jest ogrom pracy, w porównaniu do tej, którą na przykład wykonują administracje grupowców. Tam jest jej znacznie więcej i zazwyczaj codziennie. A jeśli dojdą do tego jakieś "dodatkowe atrakcje" i ich organizacja to już w ogóle nie ma co porównywać.
A co z odpowiedzią na zarzuty, zresztą w pewnym sensie słuszne, Prisoner? :)
OdpowiedzUsuńPrzez moment myślałam, że to pytanie do mnie i się zastanawiałam na jakie zarzuty mam odpowiadać. Dopiero potem ogarnęłam, że to pytanie do administracji (xD).
UsuńSzczerze mówiąc brak odpowiedzi trochę potwierdza moje przemyślenia. A szkoda, bo w duchu miałam nadzieję, że się mylę.
Przepraszam! Dopiero teraz zorientowałam się, że źle sformułowałam całe to pytanie i rzeczywiście może być problem z odbiorem.
UsuńAle, żeby nie było niejasności - powyższe pytanie jest pytaniem do administracji spisownika :)
Minął prawie tydzień listopada, a na Spisowniku dalej październik. Widać administracja już się totalnie nie wyrabia z całym ruchem, który jest na blogu. Może zatrudnić kogoś do pomocy?
OdpowiedzUsuńA co za różnica jaki miesiąc jest w nazwie posta, pod którym i tak są tylko 3 komentarze? Jakby ktoś coś potrzebował to by napisał pod październikiem. Wielki problem
Usuńa poza tym z czym administracja ma nie wyrabiać? nowe blogi nie pojawiają się często, więc po ich dodaniu do zakładki ma się wolne do czasu pojawienia się nowych. I tyle roboty. Bo odpisywać, np prisonerowi chyba nie zamierzają.
UsuńLudzkie czepialstwo nie zna granic, byle gdzieś znaleźć dziurę i zacząć rozgrzebywać. Tak, minął prawie tydzień listopada, ale niektórzy łączą pracę i studia. Gdy człowiek wraca o piątej do domu, a od dziesiątej jest już znowu na nogach, ciężko znaleźć czas na prysznic, a co dopiero na blogi. Dlatego proszę zastanowić się dwa razy nad jakimś komentarzem, nim go napiszesz. Może lepiej zająć się pisaniem wątków, by lepiej spożytkować swój czas, skoro najwyraźniej masz go aż tak dużo.
UsuńPoza tym dlaczego widzicie tylko minusy, czemu nikt nie podziękuje za prowadzenie bloga? Czy administracja coś z tego ma? Poświęca swój czas, wkłada ogrom pracy, a do tego jeszcze użera się z wiecznie narzekającymi ludźmi. My za to na tym korzystamy. Mamy zakładkę, dzięki której możemy znaleźć osoby do pisania wątków indywidualnych. Możemy dzielić się pomysłami blogów, które później często są wykorzystywane albo wspominać te, których już nie ma, dzięki czemu czasami dochodzi do skutku ich reaktywacja. Skąd wiedzielibyśmy o nowych blogach? Głównie poprzez przesadny spam na innych, a i tak pewnie większości byśmy nie znali...
UsuńOgrom pracy? Nie czepiam się i nie piszę tego złośliwie, ale... sporadyczne dodanie bloga do zakładek to naprawdę nie jest ogrom pracy, w porównaniu do tej, którą na przykład wykonują administracje grupowców. Tam jest jej znacznie więcej i zazwyczaj codziennie. A jeśli dojdą do tego jakieś "dodatkowe atrakcje" i ich organizacja to już w ogóle nie ma co porównywać.
UsuńWybaczcie!
UsuńZawiniła skleroza. Kompletnie nie zarejestrowaliśmy faktu, że już jest listopad. Post zaraz się zmieni.